2 grudnia 2022 roku wraz z nauczycielami – panią Barbarą Stępień oraz panią Ewą Wolowską wybraliśmy się na wycieczkę do Łodzi. W składzie naszej grupy znaleźli się uczniowie klas: 2LO, 3 HOT oraz 4AMP. Głównym punktem wycieczki był Teatr Powszechny, w którym z nieskrywaną przyjemnością obejrzeliśmy spektakl dedykowany Krzysztofowi Krawczykowi pt. ,,Chciałbym być”. Celem sztuki teatralnej było przybliżenie życia i twórczości tego popularnego wokalisty. Aktorzy spektaklu znakomicie zagrali role bliskich Krzysztofa Krawczyka. Mariusz Ostrowski, który od 2006 jest aktorem Teatru im. Stanisława Jaracza w Łodzi, fenomenalnie wcielił się w postać głównego bohatera.
Wszyscy byliśmy pod wrażeniem sposobu, w jaki została nam przedstawiona historia tego uzdolnionego muzyka. Podczas spektaklu śmialiśmy się do łez, ale też przeżywaliśmy chwile wzruszeń. Jedną ze scen, która szczególnie zapadła w mojej pamięci, była ta, która przywołuje śmierć ojca Krzysztofa Krawczyka. Reżyser wyeksponował niesamowitą wieź łączącą piosenkarza z ojcem.
Oglądając spektakl, zaskoczyło mnie również burzliwe życie osobiste artysty. Piosenkarz trzykrotnie brał ślub. Jego pierwszą żoną była Grażyna Adamus. Następnie związał się z Haliną Żytkowiak. Trzecią i tym samym ostatnią żoną była Ewa Krawczyk. Wokalista nigdy nie krył się z tym, że to właśnie dzięki Ewie zmienił swoje dotychczasowe życie.
Reżyser spektaklu zrezygnował z chronologicznego układu zdarzeń, co uważam za dodatkowy atut spektaklu. Oglądaliśmy kolejne sceny z życiorysu wokalisty i tworzyliśmy własny obraz barwnego, często zaskakującego życia Krzysztofa Krawczyka.
Oczywiście podczas występu nie mogło zabraknąć najpopularniejszych piosenek wokalisty. Usłyszeliśmy takie przeboje jak: „Chciałem być” czy „Bo jesteś Ty”. Spektakl był dla nas cenną lekcją i chwilą, dzięki której mogliśmy wspomnieć największe przeboje tego wokalisty i poznać bliżej wątki z życia artysty, nazywanego często „królem polskiej sceny”. Krzysztof Krawczyk to niekwestionowana gwiazda polskiej muzyki.
Po obejrzeniu sztuki udaliśmy się do Manufaktury, gdzie mieliśmy czas, aby zjeść obiad i dokonać przedświątecznych zakupów. Po aktywnie spędzonym dniu wróciliśmy do Opoczna zmęczeni, ale także niezwykle zadowoleni i podekscytowani wydarzeniami minionego dnia.
Autor artykułu: Patrycja Pietras, Szkolne Koło Dziennikarskie.